PASEK

Autorka bloga:Luna
graphicluna.blogspot.com
Buy Me a Coffee

NAGLOWEK

-01-
główne kategorie

WSTĘP

Graphic Luna

Dawniej graphic-catchers-illusion

Witaj w moim małym świecie! Jestem Luna i uwielbiam tworzyć. Na moim blogu znajdziesz wszystko co pomoże ci udoskonalić twoją stronę internetową, twoje media społecznościowe, wygląd pulpitu czy uratuje cię, gdy w spontaniczny sposób będziesz chcieć wyciąć coś dla drugiej osoby czy dla siebie. Oprócz grafiki oraz gotowych templatek znajdziesz u mnie również przeróżne instrukcje i kody do własnej modyfikacji i zabawy.
Jeśli jednak dopiero zaczynasz przygodę z blogowaniem lub nie czujesz się pewnie w kodach czy też w grafice, a masz wizję na wygląd swojego bloga czy też pracy graficznej/pracy do druku to możesz też takie rzeczy u mnie zamówić. A co dokładnie? Odpowiedzi na to pytanie znajdziesz w zakładkach regulamin oraz zamówienia.
Miłego pobytu!
W razie jakichkolwiek pytań zapraszam na mojego:
a.krekora98@gmail.com | woolfieeee asia krekora
-02-
najnowsze posty
1 OKŁADKA WOLNA podgląd całkowity
English version.

The cover can be used also as a header in a minimalistic theme.
  • This cover can be downloaded by only one person. First person who informs me about download will get the rights to publish it on his/her website. (without the rights to change something in cover).
  • Downloading the "unavailable cover" by any another person will be unequivocal with stolen, which will be immediately reported.
  • If u like that cover, and u want to download it, don't forget to inform me about it in tab "downloads", but before it please check "term of use." Or if u prefer to keep anonymity, send me a message in mail form or on one of mine social media.
And it's not like that I'm grumpy owner of this blog, but I know that no one would like the fact that on every different book than their is the same book cover. Hope u will understand c:

It's funny how many things have been changed since the last post. How much my life has been flipped upside down, and then flipped again (Cause why not??). When I left this website 3 years ago I tried to get into a monthly internship in Hungary, I planned to go to college. I wanted to visit England. But then I didn't know my value, I was insecure about what people will say. I was that type of outsider that I kept myself away from people as possible as I could. I hated to get out from my comfort zone, as much as getting out of my bed, that's why mostly I slept. (like my highest record of sleep is 23 hours haha) I always ran into books to forget the world. I had couple pounds more and always excuse on my behaviours. In a moment I closed my website, my life starts running. I started to go out from home and come back in the middle of the night only for sleep, haha. (4 am trips are the best) I passed my driver license. I faced the TOEFL exam, and also I moved to the UK in 4 months. I started makes my own partays with incredible people, for a brief moment I was selling my own made products. I was on a few concerts, even I survived Woodstock/Polandrock haha. I made a couple of tattoos, and I learned that peoples words if are not constructive, are not my problem. I lost 15 kilos, and I get in good friendship with my comfort zone, cause I discovered that I like to push my limits, get stressed or open up to total strangers. And I could say about my changes endlessly cause it's a lot. But I know that at the end of this note, only a few get stayed. The mad one, cause who like to read stuff like that, haha. Anyway, I came back here because I feel ready to start a new chapter in my life. I missed my nerdy life with codes and graphic, haha. So see u soon!
Okładka równie dobrze może nadać się na nagłówek w blogu minimalistycznym.
  • Możliwość pobrania jest jednorazowa. Pierwsza osoba powiadamiająca mnie o pobraniu, zyskuje do niej prawa (bez możliwości jakiejkolwiek przeróbki) do publikacji na swojej stronie. 
  • Pobranie okładki 'zajętej', przez kolejne osoby, będzie równoznaczne z kradzieżą, która będzie natychmiastowo zgłaszana. 
  • Jeśli przypadła ci do gustu, a chciałabyś ją pobrać, nie zapomnij zostawić wiadomość w zakładce Pobrane, uprzednio zapoznając się Regulaminem bloga. Lub jeśli wolisz zachować anonimowość na blogu, napisz do mnie maila w formularzu obok, lub na jednym z moich mediów społecznościowych. 
I nie żebym na starcie wyszła na apodyktyczną właścicielkę bloga, ale wiem, że każdy by się głupio poczuł gdyby zobaczył swoją okładkę swojej książki na tysiącach innych książek. Dlatego informowanie jest takie ważne, mam nadzieję że rozumiecie, słoneczka.

Zabawne, jak wiele się zmieniło, od ostatniego posta. Jak bardzo moje życie wywróciło się o 180 stopni, a później o kolejne 100, przez te ostatnie 3 lata. Kiedy zostawiałam bloga, starałam się o miesięczny staż na Węgrzech, planowałam studia, wyjazd do Anglii, nie znałam swojej wartości, oraz zbyt mocno przejmowałam się ludzkim zdaniem, byłam tym typem outsidera, który trzymał się od ludzi jak najdalej jak tylko mógł. Nienawidziłam wychodzić z własnego ciepłego comfort zonu, tak jak z łóżka, dlatego częściej spałam niż żyłam, uciekałam w książki, miałam kilka kilo w górze i masę usprawiedliwień na własne zachowanie.
Wraz z zamknięciem bloga, moje życie pobiegło, zaczęłam wychodzić z domu i wracać tylko na sen haha. Zdałam prawo jazdy oraz kwalifikacje w moim zawodzie, zmierzyłam się z toefl’em oraz zamieszkałam w Anglii. Zaczęłam wychodzić częściej na tripy, stworzyłam własne niezapomniane imprezy z cudownymi ludźmi,przez pewien moment sprzedawałam swoje produkty, byłam na kilku koncertach, ba! przetrwałam nawet Woodstock. Zgarnęłam parę tatuaży, oraz pewność że ludzkie zdanie jeśli nie jest konstruktywne, nie jest moim problemem. Zgubiłam parę kilo, oraz zaprzyjaźniłam się z własnym comfort zonem, bo jak się okazało uwielbiam z niego wychodzić, po stresować się, otworzyć na obcych ludzi.
I mogłabym tak wymieniać bez końca. Ale wiem że ci, którzy tutaj dotarli, to nieliczni i muszą być naprawdę szaleni, by chcieć czytać dalej mój bełkot. W każdym bądź razie wróciłam, bo czuję się gotowa, na zaczęcie kolejnego rozdziału w moim życiu. Brakowało mi kodów i grafiki, haha. Także do zobaczenia w następnej notce!

10 komentarzy:

  1. Jestem zakochana w tym szablonie, jednak strasznie wolno mi się ta strona ładuje ;w; Miło, że wróciłaś na grafikosferę. Okładka jest cudowna <3 Czekam z niecierpliwością na więcej prac!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, cieszę się że szablon i okładka się podobają! c: Niestety ładuje się wolno przez zapętloną animacje w nagłówku, pracuję nad zoptymalizowaniem tego, także niedługo strona będzie szybciej śmigać.

      Usuń
  2. Jak ja się cieszę, że wróciłaś! Nie masz pojęcia, jak nie mogłam sie doczekać aż wrócisz! Pamiętam jak zamknęłaś bloga, praktycznie nie mogłam tego przeżyć, ale stwierdziłam, że to twoja decyzja i skoro tak się stało, to tak musiało być XD Teraz nie mogę się jeszcze bardziej doczekać nowych notek ;D
    Pozdrawiam milutko! x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooow, roztopiłaś mi serce tą wiadomością. Postaram się już nie znikać z bloga.
      Również pozdrawiam! xx

      Usuń
  3. Wow, gratulacje za wyjście z tzw. comfortzone (choć dla mnie
    pełni raczej inną smutniejszą nazwę ). Nie lada wyczyn dla współczesnego młodego człowieka. Bo mały procent z niego wychodzi (pewnie zaledwie 10). Należę do większości także mogę tylko pozazdrościć. Bo jak ktoś ma za mało siły i wiary w siebie, to z niego nie wyjdzie. A uwierzenie w siebie nie przychodzi przecież z usłyszanym, z wielkimi pretensjami, od drugiego człowieka czasownikiem. Chyba trzeba się z tym urodzić, moim zdaniem. Jak ktoś tego nie ma... to człowiek na całe życie będzie marny i szary. Bo czarne jest czarne. A białe jest białe. Szary odcień w życiu nie istnieje.
    takie są moje odczucia, dlatego gratulacje dla ciebie za to, że masz takie geny jakie masz.

    P.S. Jak można lubić czytać książki? W gimnazjum czytałam nałogowo, ale liceum tak mnie obrzydziło lekturami, że jak widzę książkę to mam ochotę ją wyrzucić lub na nią zwymiotować (metaforycznie bez przesady). Aż zapomniałam jaką frajdą było sięgnięcie po książkę i przeżywanie przygód w raz jej bohaterami.
    Pozdrawiam
    Zazdrośnica Reu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba wiem o jaką smutniejszą nazwę ci chodzi.
      Uwierz mi słońce, nie należę do grona szczęśliwców którzy się z tym urodzili, ale wydaje mi się że w tej kwestii przeważa to jak bardzo się jest upartym. Jak bardzo pragnie się tej zmiany, czy chociażby nie przestaje się szukać własnego sposobu na zmianę który nareszcie zadziała. Ale rozumiem bardzo dobrze twój punkt widzenia, bo sama kiedyś tak postrzegałam świat. Mam nadzieję, że życie ma dla ciebie cudowny plan który pomoże ci się otworzyć, bo zasługujesz na to, nawet jeśli jesteś po tej drugiej stronie mocy teraz haha.
      P.S Uwierz mi, sama wróciłam do książek po skończeniu szkoły, ale aktualnie miłuje się w audiobookach przy tworzeniu grafik. Także polecam spróbować się przełamać (w szczególności polecam przesłuchać Metro 2033 z Audioteki na yt, sztos!)

      Również pozdrawiam! xx

      Usuń
  4. Dobry wieczór, Joasiu. Wszystko się zmienia, ale Dylan zostaje. :D Obserwowałam Twój Instagram. Te wszystkie figury, tatuaże, nową fryzurę, wycieczki. Łooo. Działo się i nie przestanie. Na pewno kolejne posty to odzwierciedlą. Do kolejnego. Życzyłabym rozwinięcia skrzydeł, no ale... jakoś samo się stało. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, Dylan zawsze zostaje. Teraz tylko lepiej i do przodu, a skrzydełka choć nie idealne, już się zaczynają rozwijać.
      Pozdrawiam cieplusio! xx

      Usuń
  5. Byłam wiernie na Instagramie, czekałam, czekałam i jest.
    Dzięki temu, ten dzień jest piękniejszy.
    I cudowna zmiana - podziwiam.
    Nic tylko, czekać na kolejny post <3

    OdpowiedzUsuń

-03-
wszystkie etykiety

PODPIS

Szablon stworzony przez autorkę strony Lune / Technologia Blogger / CREDITS X X X X X X X / Współpraca